Clinique: podkład i puder
Jeszcze nie tak dawno temu zarzekałam się, że nigdy nie kupię drogiego pudru do twarzy. Że to czysta strata pieniędzy, to tylko puder, ma zmatowić cerę, po co przepłacać? A teraz biję się w pierś i ze skruchą przyznaję, że kupiłam sobie najdroższy (jak dotąd) puder od Clinique.
Jak do tego doszło? Otóż borykam się z problematyczną cerą: zwłaszcza w okresie jesienno - zimowym mam zaczerwienianą skórę twarzy. Dzieje się to kiedy wychodzę na mróz, kiedy z dworu wchodzę do ciepłego pomieszczenia, kiedy wieje silny wiatr... I jakimś przypadkiem natknęłam się na ten puder, który dzięki swojej żółtej barwie łagodzi zaczerwienienia. Nie jest to jakiś efekt wow, ale po nałożeni go cera jest bledsza. A jeszcze w połączeniu z podkładem Clinique, jest całkiem nieźle.
Puder Clinique do cery z zaczerwieniami |
Podkład Clinique Anti Blemish Solutions |
Także podsumowując jestem bardzo z tego zakupu zadowolona. Jeśli również macie podobne do moich problemy skórne, mogę z czystym sumieniem te dwa produkty Clinique polecić.
A może macie jakieś inne sprawdzone kosmetyki?
Mój ulubiony podkład jest z este lauder, to jest jak na razie mój ulubieniec, lepszego nie miałam :)
OdpowiedzUsuńOnly Dreams
ciekawy post :)
OdpowiedzUsuńJa tam używam tylko skrobi ziemniaczanej jako pudru. :D
OdpowiedzUsuń