Beauty box od Estēe Lauder
W tym roku na urodziny postanowiłam sama sobie zrobić prezent. Przynajmniej mam gwarancję że to trafiony prezent ;) !
Estee Lauder Beauty Box |
Na beauty box od Estēe Lauder natknęłam się przypadkowo, oglądając ulotkę z promocjami świątecznymi. Kuferek od razu wpadł mi w oko, tyle w nim produktów! Jak tylko go zobaczyłam, wiedziałam że chce go mieć. Głównie przekonało mnie słynne serum Advanced Night Repair o którym już od dawna marzyłam. Obawiałam się że może to być produkt miniaturowy, ale okazało się że to pełnowymiarowe 30 ml.
Advanced Night Repair |
Od razu sprawdziłam jego cenę w Szwajcarii (gdzie kuferek kupiłam) i w Polsce. To mnie jeszcze bardziej przekonało do zakupu. Oprócz serum w kuferka jest emulsja oczyszczająca do twarzy, z tej samej serii, oraz krem do twarzy (15ml).
Poza tym kosmetyki kolorowe: piękna paletka z 16 cieniami w kolorach, jakie uwielbiam: brązy, beże, fiolet, szary, czarny, czyli idealne do codziennego makijażu jak i do wieczorowego smokey eyes.
Paleta cieni Estee Lauder |
W paletce są też rozjaśniacz, róż i bronzer do policzków, ale obawiam się że mam za ciemną karnację i różu i bronzera za bardzo na moich policzkach nie widać. Ponadto są 2 błyszczyki, dwie piękne pomadki, tusz do rzęs i mini perfumy. Ten beauty box można kupić w Polsce w perfumerii Douglas ale tam nie ma perfum i jest tylko 1 błyszczyk (kolorowy).
Kuferek z ekoskóty |
Sam kuferek jest bardzo elegancki. Suwaczki są zabezpieczone przed zniszczeniem papierkami a kosmetyki umieszczone są w profilowanej plastikowej wkładce. Szkoda że w środku nie ma żadnej przegródki ani nawet gumy która trzymała by kosmetyki. Za to mamy kieszonkę zewnętrzną zamykaną na suwaczek.
Pomadki Estee Lauder |
Moja ogólna ocena to 6+ , jestem tym moim prezentem zachwycona. Wszystkie opakowania:czy pomadek, czy tuszu, są bardzo eleganckie. Na prawdę warto było wydać te 109chf (w Polsce o ile dobrze pamiętam to koszt 479 zł).
To pierwszy raz kiedy kupiłam kosmetyki z tej półki i uwierzcie: WARTO!!!
Widziałam ten secik i przyznam, że jest to fantastyczny prezent! :) Sama myślałam nad nim dla Mamy ale ona rzadko się maluje a ja z kolei nie jestem aż tak wielką fanką cieni neutralnych by je mieć - czasem kupię ale każdej paletki mieć nie chcę ;) W każdym razie, niech Ci się dobrze sprawują te cacuszka :)
OdpowiedzUsuńO jakie fajne kosmetyki.
OdpowiedzUsuńPomysle o takim prezencie na swieta dla kogos z rodziny.
Sama chcialabym taki dostac bo to fajna opcja.
W wolnej chwili zapraszam do mnie na nowy post o wspomnieniach!
http://olgv-kos.blogspot.com/2016/12/ludzie-odchodza-wspomnienia-zostaja.html?m=1
O jakie fajne kosmetyki.
OdpowiedzUsuńPomysle o takim prezencie na swieta dla kogos z rodziny.
Sama chcialabym taki dostac bo to fajna opcja.
W wolnej chwili zapraszam do mnie na nowy post o wspomnieniach!
http://olgv-kos.blogspot.com/2016/12/ludzie-odchodza-wspomnienia-zostaja.html?m=1
Fajny blog, obserwuję i zapraszam do mnie ;) 13hacks.blogspot.com
OdpowiedzUsuńJejku ale cudowne kosmetyki! Bardzo mi sie podoba paletka, zdecydownie sa to moje kolory! :)
OdpowiedzUsuńOnly Dreams