Nowość w mojej kosmetyczce - krem Biotherm Skin Best
Biotherm Skin Best krem na dzień |
Od razu na wstępie muszę zaznaczyć, że jest to pierwszy krem z wyższej półki jaki zdecydowałam się kupić. Początkowo chciałam kupić inny, który wynalazłam na forum KWC, ale być może firma Biotherm zmieniła opakowania. Będąc już w drogerii nie byłam na 100% zdecydowana.
Gratisy do zakupu |
Seria Skin Best jest przeznaczona dla osób powyżej 25 roku życia, dla uniknięcia pierwszych zmarszczek. Muszę się przyznać, że ja niestety jestem po trzydziestce, ale mimo wszystko skusiłam się (głownie dlatego, że miałam mieszane odczucia co do najnowszej serii przeciwzmarszczkowej Blue Therapy). Wracając jednak do Skin Best. Głównym jego zadaniem jest nawilżanie. I to zadanie spełnia. Dodatkowo urzekł mnie też tym, że nie pozostawia tłustego filmu na skórze, wręcz ma matowe wykończenie. Przyjemnie pachnie i jest dość wydajny w użyciu. Dopiero zaczęłam go używać więc to na razie tyle jeśli chodzi o moje spostrzeżenia.
Biotherm Skin Best i próbki serum |
Krem kupiłam w promocji i zapłaciłam za niego ok. 50chf, czyli mniej więcej tyle, ile kosztuje on w promocji w Polsce. Dodatkowo dostałam próbkę serum na dzień, trzy próbki serum na noc i miniaturę kremu.
Ambasadorką marki jest (jak widać na jednym ze zdjęć) Leighton Meester, czyli znana z serialu "Plotkara" Blair Waldorf. Nie ma co ukrywać, że aktorka ma nieskazitelną cerę, ale można choć przez chwilę pomyśleć, iż jest to zasługą kremu Biotherm i połudzić się, że jego używanie również zapewni mi tak piękną cerę ;) Ostatecznie krem się nazywa Skin Best :)
Skin Best dla cery normalnej i mieszanej |
0 komentarze:
Prześlij komentarz