GIMS Geneva International Motor Show 9-19.03.2017

Do Genewy na motor show wybrałam się po raz drugi. Za każdym razem wyciągam nowe wnioski na przyszłość!

Pojechaliśmy tam, tak jak ostatnio, w niedzielę rano. Wstałam o 5 rano ale było warto! Na miejscu byliśmy po 8 rano i dzięki temu uniknęliśmy stania w korku. Kiedy już kupiliśmy bilety (16chf od osoby + 25chf za parking) szliśmy wolnym krokiem w stronę wejścia. Otwierali o 9 i czekaliśmy dosłownie kilkanaście minut. Nauczeni doświadczeniem z zeszłego roku, w pierwszej kolejności udaliśmy się na górny poziom, gdzie stały "supercary": Lamborghini, Pagani, Koenigsegg, Bugatti.... A to dlatego, że było tam mniej osób (bo przeważnie każdy najpierw zwiedza dół, a dopiero później idzie na górę). Dzięki temu nie musieliśmy się przeciskać i mogliśmy porobić fajne zdjęcia. Minusem jest to, że samochody są za szklaną barierką i nie można do nich podejść bliżej ani wsiąść bez specjalnego zaproszenia....

GIMS 2017 Pagani i ja :)

GIMS 2017 Pagani Huayra Roadster

GIMS 2017 Zenvo TS1 GT

GIMS 2017 Bugatti Chiron

GIMS 2017 SpyKer

GIMS 2017 Ducatti Multistrada 950

GIMS 2017 Porche Panamera S

Następnie zeszliśmy na dół, gdzie było znacznie więcej osób i zaczęło się.... Żeby "przymierzyć się" do auta trzeba było czekać w kolejkach, żeby zrobić zdjęcie trzeba było szybko reagować bo non stop ktoś wchodził nam w kadr... Ogólnie strasznie ciasno i tłoczno. Ale z tego co wiem, na tygodniu jest właściwie pusto. Więc nie wiem, czy w przyszłym roku nie weźmiemy wolnego popołudnia, żeby na spokojnie tam pojechać i wszystko dokładnie obejrzeć. Bo przyznam, że było kilka marek, do których nawet nie podeszliśmy :(
I jeszcze ciekawostka: po godzinie 16 płaci się 50% taniej za bilet!

SpyKer

GIMS 2017Pinifarina

GIMS 2017 Renault Trezor

GIMS 2017 Ford Mustang <3

GIMS 2017 Jaguar

GIMS 2017 Peugeot Instinct Concept

GIMS 2017 BMW M2

GIMS 2017 Mercedes SLC 200

GIMS 2017 Rolls - Royce

Ogólnie jestem zadowolona, ale na przyszłość ŻADNYCH SZPILEK!!!! (a mąż mówił: "Weź adidasy!")